<
>

Category Archive: Bez kategorii

  • Szalona pogoń polskich siatkarzy! Przegrywali 0:2, ale Heynen dokonał zmian. Piękne zwycięstwo

    Leave a Comment

    Pandemia koronawirusa zmieniła wszystko? Nie. W siatkarskiej reprezentacji Polski Vital Heynen wciąż działa w sposób trudny do rozszyfrowania, a drużyna wygrywa. W środę w Zielonej Górze mistrzowie świata pokonali Niemców 3:2 (18:25, 23:25, 25:17, 25:22, 15:10) w swoim pierwszym meczu w 2020 roku. Rewanż w czwartek o godz. 18. Długo czekaliśmy, żeby znów zobaczyć na boisku Bartosza Kurka czy Wilfredo Leona (na Michała Kubiaka jeszcze musimy poczekać, kapitan w środę nie wystąpił). Kadra nie grała od października 2019 roku, gdy zdobyła srebro Pucharu Świata. Po raz ostatni siatkarzy widzieliśmy w akcji w marcu, zanim koronawirus zamroził wszystko, w tym sport.

    Heynen? Spodziewaj się niespodziewanego

    Maciej Muzaj, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek, Tomasz Fornal, Jan Nowakowski, Norbert Huber i Damian Wojtaszek – tak Heynen zestawił drużynę na pierwszy sprawdzian po dwóch zgrupowaniach w Spale. Niespodzianki? Tak i nie. Tak, bo można było oczekiwać, że taki mecz zaczną Kubiak, Kurek i Leon. Nie, bo po Heynenie zawsze trzeba się spodziewać niespodziewanego.

    Belg podobno już dawno wymyślił sobie kto, kiedy i ile zagra. I poinformował o tym zawodników. W czterech spotkaniach – dwóch z Niemcami w Zielonej Górze i dwóch z Estonią w Łodzi (niedziela 26 lipca i poniedziałek 27 lipca) pograć mają w sumie wszyscy poza kontuzjowanymi Mateuszem Bieńkiem i Jakubem Kochanowskim. Chodzi o to, żeby wszyscy w jak najlepszej formie rozpoczęli za chwilę przygotowania do nowego sezonu. Oby wreszcie olimpijskiego, niestorpedowanego przez pandemię.

    Trudniej wygrywać przed awatarami

    Oczywiście wygrywanie też jest ważne. Ale w tym prowizorycznym sezonie reprezentacyjnym naprawdę nie najważniejsze. Na trybunach zamiast żywych ludzi – tekturowe awatary. Stawką tylko satysfakcja, odskocznia od treningów, a nie olimpijski medal, czyli marzenie śnione od dzieciństwa. Okoliczności mają znaczenie. Dlatego nie widzieliśmy Heynena rozgorączkowującego się po każdej nieudanej akcji. Dlatego, mimo bardzo słabego pierwszego seta (18:25), w drugim nie zobaczyliśmy ani jednej zmiany. Muzaj w dwóch partiach dostał 19 piłek, a skończył tylko 6. Kwolek zdobył 6 punktów z 16 ataków. Nasi środkowi (Huber i Jan Nowakowski) zdobyli tylko jeden punkt blokiem (Huber). Heynen każdego z wymienionych mógł zmienić. Ale nie zmienił, bo nie musiał. Przegrane sety po prostu nie mają żadnych konsekwencji.

    Leon i inni zawodowcy

    Kurek, Leon, Bartosz Bednorz, Grzegorz Łomacz, Karol Kłos i Paweł Zatorski byli na boisku od pierwszej akcji trzeciego seta. Z wyjściowego składu został tylko Huber. Efekt zmian? Błyskawiczny odjazd na 12:4, a później pełna kontrola. Był luz, były soczyste ataki, wreszcie była werwa po naszej stronie siatki. Tę partię wygraliśmy 25:17, kolejną – w tym samym składzie – 25:22. Brylował potężnie bijący Leon, a kroku dotrzymywali mu sprytnie i pewnie grający Bednorz oraz główny motywator Kurek. Tie-breaka też rozegraliśmy składem, który do niego doprowadził. I też wygraliśmy. Nasi liderzy zwyczajnie zrobili swoje. Weszli przy 0:2, odmienili mecz, dali zwycięstwo. Jakby czas stał w miejscu. A im dłużej grali, tym bardziej wyglądali tak, jakby przerwy wymuszonej pandemią wcale nie było.

  • Są koszyki siatkarskich Lig Mistrzów. Pięć polskich zespołów

    Leave a Comment

    Europejska Konfederacja Siatkówki (CEV) rozlosowała koszyki siatkarskiej Ligi Mistrzów oraz Ligi Mistrzyń. Polskie kluby siatkarskie poznały już koszyki, do których trafiły w międzynarodowym turnieju. W najlepszej sytuacji znalazła się drużyna Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, która znajduje się w pierwszym koszyku.
    W Lidze Mistrzów siatkarzy wystartują co najmniej trzy polskie zespoły. Drużyną, która stara się jeszcze o miejsce w czwartym koszyku, jest grający w rozgrywkach kwalifikacyjnych Jastrzębski Węgiel. Klub siatkarski z Jastrzębia-Zdroju dołączyłby do wspomnianego zespołów Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, PGE Skry Bełchatów oraz VERVA Warszawa Orlen Paliwa.
    Do Ligi Mistrzyń natomiast z polskich drużyn zakwalifikowały się mistrzynie Polski reprezentujące Grupę Azoty Chemik Police oraz Developres SkyRes Rzeszów. O miejsce w rozgrywkach walczą również siatkarki ŁKS Comercecon Łódź.

    Liga Mistrzów i Liga Mistrzyń w siatkówce. Jak prezentują się koszyki z zespołami?

    Koszyki z drużynami w siatkarskiej Lidze Mistrzów na sezon 2020/2021 prezentują się następująco:

    Koszyk 1: Cucine Lube Civitanova, Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Leo Shoes Modena, Zenit Kazań, Lokomotiw Nowosybirsk;

    Koszyk 2: Berlin Recycling Volleys, Fenerbahce HDi Sigorta Istanbuł, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa, United Volleys Frankfurt, Arkas Spor Izmir;

    Koszyk 3: CS Volei Alba Blaj, Polkky Kuusamo, VK Selmy Brno, Maritza Płowdiw, SSC Palmberg Schwerin

    Koszyk 4: Sir Safety Conad Perugia, Kuzbass Kemerowo, PGE Skra Bełchatów oraz dwa zespoły z kwalifikacji

    Do siatkarskiej Ligi Mistrzyń natomiast zakwalifikowały się:

    Koszyk 1: VakifBank Stambuł, Dynamo Kazań, Eczacibasi VitrA Stambuł, UYBA Busto Arsizio, Imoco Volley Conegliano;

    Koszyk 2: GrupaAzoty Chemik Police, Lokomotiw Kaliningrad, Developres SkyRes Rzeszów, Nantes VB, ASPTT Miluza;

    Koszyk 3: CS Volei Alba Blaj, Polkky Kuusamo, VK Selmy Brno, Maritza Płowdiw, SSC Palmberg Schwerin

    Koszyk 4: Fenerbahce Opet Stambuł, Igor Gorgonzola Novara, Urałoczka Jekaterynburg, dwie drużyny z kwalifikacji

  • Bartosz Kurek jest najlepiej opłacanym siatkarzem w nowym klubie. „Kontrakt podpisano kilka miesięcy temu”

    Leave a Comment

    Przyznaję, że w Europie byłoby trudno o takie warunki – powiedział Jakub Michalak, agent Bartosza Kurka, po transferze do Japonii. Reprezentant Polski osiągnął swój cel, bo od dłuższego czasu chciał znowu grać w Japonii.
    Bartosz Kurek w poniedziałek został ogłoszony nowym siatkarzem Wolfdogs Nagoya, czyli mistrza Japonii z sezonu 2015/16, który ostatni sezon skończył na piątym miejscu w tabeli. Dla reprezentanta Polski to powrót do Japonii po czterech latach, ale wtedy bardzo szybko odszedł z JT Thunders Hiroshimy.

     Bartek od dobrych kilku lat chciał się sprawdzić w Japonii. To ciekawa liga. Bezpieczna finansowo i organizacyjnie. A teraz atrakcyjności dodaje jej fakt, że za rok w Tokio odbędą się igrzyska olimpijskie – powiedział Michalak w rozmowie ze „Sportowymi Faktami”.

    Kurek w swoim poprzednim japońskim klubie miał zarabiać ok. 500 tysięcy euro rocznie. Michalak nie zdradza, ile MVP mistrzostw świata 2018 zarobi w nowym klubie, ale powiedział: – Przyznaję, że w Europie byłoby trudno o takie warunki. Zwłaszcza teraz, gdy w budżety klubów sportowych uderzył koronawirus. To bardzo dobry kontrakt. Nie da się ukryć, że kluby z Chin czy Japonii dobrze płacą zawodnikom z zagranicy.

    Bartosz Kurek podpisał kontrakt już kilka miesięcy temu

    A na pytanie, czy Kurek będzie najlepiej opłacanym zawodnikiem swojego klubu, odpowiedział jednym słowem: „naturalnie”. I wytłumaczył, dlaczego dopiero teraz ogłoszono zawarcie umowy. – Kontrakt został podpisany jeszcze przed pandemią, dobrych kilka miesięcy temu. Ogłoszono to dopiero teraz, ponieważ japońskie kluby nie spieszą się z informowaniem o transferach. Zanim to zrobią, chcą dopełnić wszelkich formalności, takich jak na przykład wiza dla zawodnika. Zwłoka to efekt wyjątkowej skrupulatności Japończyków.

    Kurek w zeszłym sezonie występował we włoskim Vero Volley Monza, z którym nie osiągnął jednak wielkich sukcesów. Sezon wcześniej został wicemistrzem Polski z Onico Warszawa w PlusLidze. Jest mistrzem świata po tym, jak wywalczył złoto z reprezentacją Polski w 2018 roku w Bułgarii i Włoszech i został MVP tego mundialu. Wygrywał z nią także m.in. mistrzostwa Europy w 2009 i Ligę Światową w 2012 roku.

  • CEV poinformował o zmianach w europejskich pucharach. Skorzystają dwa polskie kluby

    Leave a Comment

    Europejska Federacja Siatkówki (CEV) podała nowe zasady dotyczące europejskich pucharów w najbliższym sezonie. Będzie można zgłosić do kwalifikacji dodatkowo jeden zespół, który spełni następujące wytyczne: był uczestnikiem Ligi Mistrzów w ostatnich dwóch edycjach i w ostatnim sezonie był w najlepszej piątce rozgrywek.To dobra wiadomość dla dwóch polskich zespołów – Jastrzębskiego Węgla i ŁKS-u Commercecon Łódź. Pandemia koronawirusa sprawiła, że siatkarska Liga Mistrzów nie została dokończona w sezonie 2019/20. CEV postanowiła wprowadzić istotne zmiany w kolejnej edycji europejskich pucharów.

    Korzystne zmiany w kolejnym sezonie siatkarskiej Ligi Mistrzów dla polskich drużyn

    Miejsca w fazie grupowej Ligi Mistrzów zostaną przyznane każdej federacji zgodnie z rankingiem. Polska będzie miała prawo wystawić aż trzy zespoły w męskiej Lidze Mistrzów. Będą to: Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, VERVA Warszawa ORLEN Paliwa oraz PGE Skra Bełchatów. Natomiast w kobiecej LM zagrają Grupa Azoty Chemik Police i Developres SkyRes Rzeszów.

    Oprócz tego w następnym sezonie wszystkie krajowe federacje dostały zgodę, aby zgłosić do kwalifikacji jeden zespół, jeśli będzie on spełniał następujące wytyczne: był uczestnikiem Ligi Mistrzów w ostatnich dwóch edycjach i w ostatnim sezonie był w najlepszej piątce rozgrywek. Oznacza to, że męski zespół Jastrzębskiego Węgla i kobiecy ŁKS Commercecon Łódź mają szansę na grę w prestiżowych rozgrywkach – możemy przeczytać na łamach „Rzeczpospolitej”.

    Europejska Federacja Siatkówki zabezpieczyła się również na wypadek pogorszenia sytuacji epidemicznej na terenie całej Europy. Podczas eliminacji Ligi Mistrzów będzie możliwość, aby dwumecz odbył się w jednym miejscu, gdyby jedna z drużyn nie mogła podróżować z powodu wprowadzenia dodatkowych restrykcji związanych z pandemią.

    Nowością będzie również ogłoszenie walkowera, jeżeli jakiś zespół nie będzie w stanie przystąpić do rywalizacji. Drużyna, która w ten sposób przegra mecz, automatycznie trafi do drugich europejskich rozgrywek – Pucharu CEV.

    Ligi Mistrzów będzie miała podobny kształt jak w poprzednich edycjach. W kobiecej i męskiej LM będzie grało po 20 drużyn, które zostaną rozlosowane w pięciu grupach. Premiowani awansem do ćwierćfinału będą najlepsi z każdej grupy, a także po trzy najlepsze ekipy, które zajmą drugie miejsca. Finał Ligi Mistrzów 2020/21 ma się odbyć 1 maja w Berlinie.

  • Transferowy hit w PlusLidze. Jakub Kochanowski odszedł ze Skry Bełchatów

    Leave a Comment

    Transferowy hit w PlusLidze! Mistrz świata Jakub Kochanowski odchodzi z PGE Skry Bełchatów. Został nowym zawodnikiem Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.

    Wielkie wzmocnienie ZAKSY

    22-letni Kochanowski opuszcza tym samym ekipę z Bełchatowa, w której grał od dwóch lat. Wcześniej środkowy urodzony w Giżycku reprezentował AZS Olsztyn. Kochanowski był w drużynie narodowej, która dwa lata temu sięgnęła po mistrzostwo świata, a rok później po brąz mistrzostw Europy. Ma także srebrny medal Pucharu Świata 2019 i brązowy Ligi Narodów 2019. Jest jednym z kandydatów do gry w reprezentacji, która w przyszłym roku wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Tokio.

    Kochanowski to ostatnie wzmocnienie ZAKSY przed sezonem 2020/2021. Mistrz Polski ma w składzie m.in. Aleksandra Śliwkę, Łukasza Kaczmarka, Pawła Zatorskiego, Davida Smitha, Benjamina Toniuttiego i Piotra Łukasika.

Tabela

Ładowanie...

Terminarz

Już wkrótce!

Terminarz będzie dostępny po rozpoczęciu sezonu 2020/21