<
>

TRENERZY POLAKÓW: ZABIERAMY WSPANIAŁE WSPOMNIENIE Z KRAKOWA DO TOKIO

Skomentuj

– Obecność kibiców na trybunach utwierdziła mnie, że najwyższy czas, aby polska reprezentacja zdobyła medal na igrzyskach olimpijskich – nie ukrywa selekcjoner Biało-Czerwonych Vital Heynen.
Reprezentacja Polski siatkarzy po raz dziewiąty w historii triumfowała w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera, a przypieczętowała to wydarzenie zwycięstwem nad Egipcjanami 3:0. W trakcie pierwszego seta tego meczu boisko musiał opuścić Michał Kubiak, ale potem ponownie pojawił się w wyjściowym zestawieniu. – Michałowi nic poważnego się nie stało. Od początku palił się do gry po dwóch dniach bez dotykania parkietu. Widać było, że zaczął bardzo dobrze – uspokaja trener reprezentacji Polski Vital Heynen. – Wszyscy dmuchali na zimne w sprawie Michała, bo jest to ważny moment przygotowań. Dobrze, że wrócił do gry, bo następny mecz zagramy dopiero na igrzyskach olimpijskich z Iranem. Poza tym sam siebie utwierdził, że nie bylo to nic poważnego – dodaje asystent Belga Michał Mieszko Gogol.

W niedzielę na parkiecie oprócz Kubiaka pojawili się także Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Jakub Kochanowski, Piotr Nowakowski, Wilfredo Leon i Paweł Zatorski. Czy to zestawienie będzie tym wyjściowym na pierwszy mecz na igrzyskach olimpijskich w Tokio? – Nie. Część zawodników już wie, jak rozpoczniemy spotkanie z Iranem, ale jeśli chodzi o środkowych, to jeszcze nie podjąłem decyzji. Kuba wystąpił w meczu z Egiptem, bo wraca do gry po przerwie spowodowanej lekkim urazem (nabawił się go w półfinałowym meczu ze Słowenią w czasie Ligi Narodów w Rimini – przyp. red.). O wszystkim zadecydują detale – podkreśla Heynen.

Zarówno on, jak i jego asystent bardzo doceniają obecność kibiców na trybunach krakowskiej TAURON Areny. – Moi zawodnicy tego potrzebowali. Jest to niesamowite, zwłaszcza że zagraliśmy przed połową kibiców na trybunach, czyli niemal ośmioma tysiącami osób, co na czasy covidowe jest niesamowite. To było niezapomniane i utwierdziło mnie, że najwyższy czas, aby polska reprezentacja zdobyła medal na igrzyskach olimpijskich. Szczególnie że od dawna nie pokonała bariery ćwierćfinału – mówi Heynen. – Nie zapomnieliśmy, jak wygląda doping kibiców, choć rozłąka trwała dwa lata. Dodało nam to więcej energii i naładowało nasz mental, zwłaszcza że w Japonii nie będzie kibiców na trybunach. Dlatego z Krakowa zabieramy to wspaniałe wspomnienie i zamykamy je w sobie. Miejmy nadzieje, że pomoże nam w trudnych momentach – nie ukrywa z kolei Gogol.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

*

Tabela

Ładowanie...

Terminarz

Już wkrótce!

Terminarz będzie dostępny po rozpoczęciu sezonu 2020/21