Siatkarz reprezentacji Argentyny Pablo Crer zdecydował się na zakończenie reprezentacyjnej kariery. Środkowy Trefla Gdańsk zdecydował się na opuszczenie „bezpiecznej bańki” w Rimini, gdzie rozgrywane są mecze tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Crer urodził się 12 czerwca 1989 w Rosario. Od sezonu 2019/20 jest siatkarzem Trefla Gdańsk, do którego trafił z klubu Drean Bolivar. Od 15 lat występował w reprezentacji Argentyny. Wywalczył z nią m.in. medale mistrzostw kontynentu oraz Igrzysk Panamerykańskich.
„Czas pożegnać się z najpiękniejszą koszulką, jaką mogłem nosić, którą nosiłem mając gęsią skórkę przez piętnaście lat… Piętnaście lat minęło od pierwszego meczu i zawsze zostawiałem wszystko dla niej… Nadszedł czas, by się z nią pożegnać z uczuciem i dumą, wiedząc, że zawsze jej broniłem i zostawiałem dla niej więcej niż życie” – napisał Crer w mediach społecznościowych.
W spotkaniu 9. kolejki rozgrywanego w Rimini turnieju Ligi Narodów siatkarzy Polska przegrała z Brazylią 0:3. Podopieczni trenera Vitala Heynena ponieśli drugą porażkę i stracili na rzecz ekipy Canarinhos pozycję lidera.
Początek meczu to wyrównana walka obu ekip. Polacy mieli punkt zaliczki na pierwszej przerwie technicznej po ataku Łukasza Kaczmarka (8:7). Później jednak do głosu doszli siatkarze z Brazylii, którzy popisali się punktową serią przy zagrywkach Joandry Leala (10:15). Siatkarze Canarinhos lepiej prezentowali się w polu serwisowym, byli też zdecydowanie skuteczniejsi w ataku i powiększali przewagę (13:19). Dwa ostatnie punkty w tej partii przyniosły skuteczne ataki Ricardo Lucarellego (17:25).
Druga odsłona była zdecydowanie bardziej wyrównana i obie drużyny długo walczyły punkt za punkt. Brazylijczycy mieli więcej szczęścia w piłkach sytuacyjnych, świetnie prezentował się Wallace De Souza. To on wywalczył piłkę setową po ataku blok-aut (23:24). Po chwili punktowy blok biało-czerwonych rozpoczął grę na przewagi. Wygrali ją siatkarze Canarinhos. W końcówce na boisku pojawił się Wilfredo Leon, ale w jednej akcji rywale zdołali go zablokować, a w następnej popełnił błąd na wagę decydującego punktu (26:28).
Set numer trzy rozpoczął się obiecująco, bo asem serwisowym popisał się Mateusz Bieniek (2:0). Gra szybko się jednak wyrównała, a Brazylijczycy nadal prezentowali się skutecznie. Na drugiej przerwie technicznej biało-czerwoni tracili dwa oczka (14:16). Końcówka seta przebiegała jednak pod dyktando siatkarzy Canarinhos i przy coraz większych problemach Polaków. Piłkę meczową wywalczył Wallace, a ostatniej akcji meczu Maciej Muzaj posłał piłkę w aut (19:25).
Najwięcej punktów: Kamil Semeniuk (16) – Polska; Wallace De Souza (18), Ricardo Lucarelli (16), Joandry Leal (10) – Brazylia. Polacy lepiej punktowali blokiem (7–5), statystyka punktowych zagrywek była wyrównana (2–2), ale Brazylijczycy wyraźnie przeważali w ataku.
W meczu 8. kolejki rozgrywanego w Rimini turnieju Ligi Narodów siatkarzy Polska wygrała z Holandią 3:0. To siódme zwycięstwo podopiecznych trenera Vitala Heynena w tej imprezie. W piątek Polacy zagrają z Brazylią.
Początek spotkania to błędy po obu stronach, ale Polacy opanowali sytuację i uzyskali przewagę. Szybko włączyli zagrywkę – asami popisali się Mateusz Bieniek (6:2) i Maciej Muzaj (9:3). Powstrzymywali też rywali blokiem (6–1 w całym secie) i pewnie powiększali przewagę (16:9). Najdłuższą akcję seta wygrali Holendrzy, po ataku Nimira Abdel-Aziza (19:12), ale w końcówce dominowali biało-czerwoni. Aleksander Śliwka wywalczył piłkę setową, a atak Tomasza Fornala zamknął tę część meczu (25:14).
Druga odsłona nie przyniosła zmiany obrazu gry. Na pierwszej przerwie Polacy prowadzili 8:4 po asie Muzaja, który zagrywką rekompensował słabszą dyspozycję w ataku. Dalsza część seta przebiegała bez większych emocji. Biało-czerwoni odskoczyli przeciwnikom i kontrolowali sytuację (12:6, 18:10). Piłkę setową przyniosła przestrzelona zagrywka rywali, a po chwili Muzaj zaserwował w linię dziewiątego metra (25:17).
W trzecim secie Pomarańczowi nadal nie byli w stanie przeciwstawić się dominacji Polaków. Faworyci zachowali koncentrację i spokojnie punktowali przeciwników. Tym razem w polu zagrywki błysnął Fornal (9:4), a na drugiej przerwie różnica wynosiła już dziesięć oczek (16:6). Dwa błędy rywali w polu serwisowym dały Polakom decydujące punkty (25:16).
Najwięcej punktów: Mateusz Bieniek (17), Aleksander Śliwka (11), Maciej Muzaj (10), Tomasz Fornal (9) – Polska; Twan Wiltenburg (6) – Holandia. mecz bez historii. Polacy dominowali w każdym elemencie, punktowy blok (11–4), zagrywka (8–2). Jedynym mankamentem była słabsza dyspozycja Muzaja w ataku (5/19 = 26% skuteczności).
Polska – Holandia 3:0 (25:14, 25:17, 25:16)
PLÁN LETNÍ PŘÍPRAVY
21.6. Zahájení letní přípravy
26.6. MFK Karviná – AS Trenčín
3.7. SFC Opava – MFK Karviná
5. – 10.7. Soustředení Ustroň
7.7. Zaglebie Sosnowiec – MFK Karviná
10.7. GKS Tychy – MFK Karviná
17.7. MFK Karviná – MFK Ružomberok
Kolejny świetny mecz Polaków. W siódmej kolejce Ligi Narodów Biało-Czerwoni pokonali Bułgarię 3:0. Przez cały mecz podopieczni Vitala Heynena kontrolowali przebieg spotkania, mając sporą przewagę punktową nad rywalami. Dzięki wygranej wskoczyli na pierwsze miejsce w tabeli rozgrywek.
Polska – Bułgaria 3:0 (25:19, 25:15, 25:12)
Polska: Fabian Drzyzga, Norbert Huber, Jakub Kochanowski, Wilfredo Leon, Bartosz Bednorz, Łukasz Kaczmarek, Damian Wojtaszek (libero) oraz Maciej Muzaj.
Bułgaria: Georgi Seganow, Nikołaj Kolew, Nikołaj Kartew, Georgi Petrow, Asparuh Asparuhow, Radoslaw Parapunow, Wladislaw Iwanow (libero) oraz Denis Karjagin, Gordan Liuckanow.
Już wkrótce!
Terminarz będzie dostępny po rozpoczęciu sezonu 2020/21