W poniedziałkowy wieczór w Hali Energia wielkich emocji nie było, ale w Bełchatowie nikt nie będzie miał tego za złe. PGE Skra Bełchatów odniosła pierwsze domowe zwycięstwo w sezonie PlusLigi. Ekipa trenera Michała Gogola pokonała Stal Nysa 3:0.
To mecz, który miał zamknąć piątą kolejkę PlusLigi, ale okazuje się jednym z trzech, które w ogóle zostały rozegrane. Zarówno PGE Skra, jak i Stal nie rozpoczęły tego sezonu tak, jak by tego chciały. Bełchatowianie wygrali jedno z trzech spotkań, beniaminek z Nysy zaś wszystkie przegrał. Dodatkowo ci pierwsi wciąż nie mogą skorzystać z największej gwiazdy Taylora Sandera.
– Ja jestem w tym wszystkim optymistą i staram się zarazić tym wszystkim drużynę. Gramy bez Taylora Sandera – zawodnika, który przychodził tu jako domniemany lider. Czekamy cały czas na niego. To bardzo wartościowy zawodnik w wielu elementach. Da nam dużo jakości jak wróci i będzie już zdrowy. Tak samo jakby z Perugii zabrać Leona czy z Lube Leala, to są inne drużyny. My musimy mierzyć się z tym, że gramy z czołowymi drużynami bez czołowego zawodnika – podkreślał przed spotkaniem trener żółto-czarnych Michał Gogol.
Już wkrótce!
Terminarz będzie dostępny po rozpoczęciu sezonu 2020/21